⛸️ O Czym Pisać Z Nowo Poznanym Chłopakiem

Polubienia: 393,Film użytkownika CAROLINE MARIA DERPIENSKI (@carolinederpienski) na TikToku: „Też tak macie z nowo poznanym chłopakiem na początku?🤣 #dc #fyp #fy #trend #iliketheview #poland #model #dlaciebie”.original sound - Christopher Romero. I wtedy pojawia się swego rodzaju podejrzliwość z jego strony, ze coś przed nim ukrywacie. Taka randka, choć mogła mieć nadzieję na kolejne spotkania, kończy się rozczarowaniem kobiety. 4. O czym rozmawiać na randce. O czym rozmawiać lub czy w ogóle na randce dużo rozmawiać w dużej mierze zależy od miejsca spotkania. Witam serdecznie Bracia - to nie prima aprillis Temat jakich wiele w swiezakowni , chce sie podzielic /opowiedziec i jesli jest ktos kto moze ocenic , spojrzec na to rocjonalnie i wyrazic swoje zdanie to bede wdzieczny Mam 33 lata ,mieszkam poza granicami polski jestem singlem od 4-5 lat , podroz Co ubrać na spotkanie z nowo poznanym chłopakiem? W tym wpisie znajdziesz kilka podpowiedzi! Pierwsza randka to jedno z ważniejszych spotkań z chłopakiem. W końcu od niego zależy czy będą kolejne schadzki. Nic więc dziwnego, że chcemy wypaść jak najlepiej. Wygląd odgrywa tu kluczową r Nie ubieraj się świetnie tylko dla niego - zrób to przede wszystkim dla siebie. 4. Spotkajcie się w grupie - wcale nie musicie widzieć się sam na sam. Jeśli na spotkaniu będzie więcej osób, nie będziesz czuła presji podtrzymywania rozmowy. 5. Bądź sobą - nie próbuj się zgrywać, udawać kogoś innego niż jesteś. 7 łatwych i wygodnych tematów, na które można pisać z dziewczyną. Zapytaj ją o jej zainteresowania i podziel się swoimi pasjami; Sprawdź kobiecą perspektywę na różne tematy; Porozmawiaj z nią o podróżach; Podyskutuj z nią o waszych ulubionych książkach i filmach; Sprawdź, jaki jest jej stosunek do sportu; Zbadaj jej gusty Z własnego doświadczenia wiemy że takie kontakty szybko padną skoro nie wiecie o czym ze sobą pisać. Spróbujcie w ten sposób że wymieniajcie się swoimi zainteresowaniami, poglądami, jakieś luźne, śmieszne rozmowy, polecajcie sobie jakieś filmy/muzykę. Opcji jest sporo, a może jednak znajdziecie coś dla siebie i ta znajomość Jamey zaczyna wymieniać się Sms-ami z nieznajomą, myśląc że pisze z Veronicą. Sierra początkowo podaje mu prawdziwe informacje, jednak gdy dowiaduje się o nieporozumieniu jakie zaszło zaczyna kłamać na swój temat. Dziewczyna zauroczona nowo poznanym chłopakiem pragnie dalej utrzymywać z nim kontakt więc podaje się za Veronicę. Ogólnie jak już zacznie się jakakolwiek rozmowa, to temat się znajdzie, o ile nie będzie odpisywał tylko: aha, ok.. A rozmawiać można o wszystkim, bo to przychodzi spontanicznie, ale możesz na wszelki wypadek zastanowić się w głowie jakie pytania możesz mu zadać, kiedy zobaczysz, że rozmowa się zatrzymała. A na koniec jasne Jak zacząć pisać z nowo poznaną dziewczyną? 2013-05-06 17:33:43; Jakimi słowami najlepiej zacząć rozmowę z nowo poznaną osobą na messengerze? 2023-07-05 19:55:36; O czym gadać z nowo poznaną osobą? 2013-08-27 17:30:38; O czym moge porozmawiać po angielsku z nowo poznaną osobą? 2012-08-18 14:00:02 Zadbaj o bezpieczeństwo. Nie podawaj prawdziwego imienia i nazwiska. Wymyśl sobie nick, który będzie dla ciebie coś znaczył i używaj go. Załóż sobie także skrzynkę mailową i konto w którymś z komunikatorów, na wypadek gdybyś chciała pogadać bardziej prywatnie z kimś poznanym w sieci. Ja z tym nowo poznanym chłopakiem zbiłem pione tak od niechcenia i bez entuzjazmu jak wcześniej. Momentalnie zaczął mnie irytować swoim napastliwym zachowaniem. C oś do mnie mówił, a ja nawet tego już nie słuchałem, tylko myślami byłem całkowicie gdzie indziej. Próbowałem go zbyć, a on dalej po pijaku próbował się skumplować. ldYAXx. pierwsze rozmowy, początek związku - do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!! Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 15 ] 1 2017-06-26 11:49:27 vintageevelajna Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: Pracownik banku:) Zarejestrowany: 2017-06-23 Posty: 10 Wiek: 27 Temat: pierwsze rozmowy, początek związku witajcie,Mam pytanie ostatnio spotykam się z nowo poznanym facetem, większość tematów już poruszyliśmy: czas wolny, zainteresowania, pasje, podróże, co lubisz czego nie. Czasami pojawia się taka niezręczna cisza... ale ogólnie dobrze nam się rozmawia:) może to przez to że jest to może jakieś ciekawe tematy do rozmów? U nas jak nie ma o czym rozmawiać to się rozmawia o sprawach bieżących 2 Odpowiedź przez Pokręcona Owieczka 2017-06-26 12:11:41 Pokręcona Owieczka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-25 Posty: 2,713 Wiek: 40- Odp: pierwsze rozmowy, początek związku Potrzebujesz listy? A tak na serio. Rozmawia się o wszystkim i o niczym. Jeśli czuje się ktoś dobrze w towarzystwie drugiego, to nawet cisza jest przyjemna i nie krępuje. Ja zaczynając znajomość z moim Partnerem potrafiłam pisać, rozmawiać godzinami, nie brakowało nam tematów. Nie wyobrażam sobie początku znajomości z problemem "o czym z nim gadać?" 3 Odpowiedź przez vilkolakis 2017-06-26 12:31:27 vilkolakis Gość Netkobiet Odp: pierwsze rozmowy, początek związku vintageevelajna napisał/a:witajcie,Mam pytanie ostatnio spotykam się z nowo poznanym facetem, większość tematów już poruszyliśmy: czas wolny, zainteresowania, pasje, podróże, co lubisz czego nie. Czasami pojawia się taka niezręczna cisza... ale ogólnie dobrze nam się rozmawia:) może to przez to że jest to może jakieś ciekawe tematy do rozmów? U nas jak nie ma o czym rozmawiać to się rozmawia o sprawach bieżących O polityce i religii Jak przy takich tematach się nie pokłócicie to możecie swobodnie być ze sobą 4 Odpowiedź przez Iris7 2017-06-26 12:52:36 Iris7 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-08 Posty: 1,779 Odp: pierwsze rozmowy, początek związkuA trzeba 24/7 kłapać jadaczką? ;p Może musicie się jeszcze do siebie przyzwyczaić, by cisza nie była krępująca. Cisza zawsze - rzeczywiście chyba coś nie tak, ale od czasu do czasu nie wydaje się niczym niezdrowym. Niezdrowe wydaje się robienie listy tematów, wyluzuj. Nie jest tak, że na siłę chcesz ich szukać, bo boisz się, że on dojdzie do wniosku, że "to nie to"? Chyba nie ma sensu w takiej sztucznej reanimacji, pozwól tej relacji toczyć się samej. (: 5 Odpowiedź przez vintageevelajna 2017-06-26 12:59:36 vintageevelajna Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: Pracownik banku:) Zarejestrowany: 2017-06-23 Posty: 10 Wiek: 27 Odp: pierwsze rozmowy, początek związku oj dziewczyny tak niektóre z Was od razu na mnie naskakują.. ja po prostu mam małe doświadczenie z facetami:) stąd moje pytanie może po prostu do ciszy muszę się nie wygląda tak że my non stop ze sobą gadamy. Nieraz jest tak że to on dzwoni i mówi "mów coś" ja się pytam "co mam mówić? no nie wiem na siłę wymyślać tematy" i wtedy on inicjuję rozmowę trochę na takiego leniwca... ale zmuszam go do ruszenia mózgownicą i oho temat się pojawia! Można nawijać Nie jestem desperatką która na siłę chce wymyślać tematy... Też zauważyłam że on nie raz za szybko chciałby mnie poznać, wszystko na raz wiedzieć... chyba jest mną zainteresowany 6 Odpowiedź przez Pokręcona Owieczka 2017-06-26 13:14:06 Pokręcona Owieczka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-25 Posty: 2,713 Wiek: 40- Odp: pierwsze rozmowy, początek związku vintageevelajna napisał/a:oj dziewczyny tak niektóre z Was od razu na mnie naskakują.. ja po prostu mam małe doświadczenie z facetami:) stąd moje pytanie może po prostu do ciszy muszę się nie wygląda tak że my non stop ze sobą gadamy. Nieraz jest tak że to on dzwoni i mówi "mów coś" ja się pytam "co mam mówić? no nie wiem na siłę wymyślać tematy" i wtedy on inicjuję rozmowę trochę na takiego leniwca... ale zmuszam go do ruszenia mózgownicą i oho temat się pojawia! Można nawijać Nie jestem desperatką która na siłę chce wymyślać tematy... Też zauważyłam że on nie raz za szybko chciałby mnie poznać, wszystko na raz wiedzieć... chyba jest mną zainteresowanyAle tu nie chodzi o doświadczenie Z każdym rozmawia się inaczej i na inne tematy. To, że z jednym rozmawia się dobrze o książkach, nie znaczy, że z innym też Ci się będzie o nich dobrze rozmawiać. Najlepiej jest nie wyszukiwać tematów do rozmów, bo te same się pojawią. Kiedy kieruje do Ciebie słowa "mów coś", to może powiedz jak Ci minął dzień albo zapytaj o czym on chciałby porozmawiać. Jest duża szansa, że odpowie "nie wiem" i wtedy następuje krępująca cisza Wtedy lepiej jest zakończyć rozmowę a na końcu dodać "cieszę się, że mogłam Cię usłyszeć" 7 Odpowiedź przez ruda102 2017-06-26 16:13:37 ruda102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-10 Posty: 1,238 Odp: pierwsze rozmowy, początek związkuZ mojego doświadczenia wynika, że z facetem można gadać (a wręcz uważam, że powinno się) w zasadzie o tym samym, o czym gadasz z innymi bliskimi ci osobami, przyjaciółmi - o swoich przemyśleniach, o rzeczach, które Cię akurat zainteresowały, poruszyły, zaciekawiły, przyciągnęły Twoją uwagę, o marzeniach i o wspomnieniach, o tym jak dzień minął i co planujesz robić za tydzień, o bzdetach i o sprawach poważnych, zależy gdzie nas poniesie rozmowa. Ja ze swoim facetem rozmawiam o planach na życie, narzekam na egzaminy, opowiadam o plakacie, który widziałam w metrze, rozmawiamy o jego i mojej pracy, o obejrzanym ostatnio filmie (wspólnie, samodzielnie), itp. itd. A czasami właśnie można nie rozmawiać o niczym i posiedzieć wspólnie w ciszy, każde zajęte czymś własnym, a jednak przebywając nie ma co się spinać, bo w związku można gadać o czymkolwiek - jak faktycznie można i rozmowa toczy się wartko, to jest szansa na jakąś wspólnotę między ludźmi. Jak krępująca cisza zapada regularnie, to nie ma co wskrzeszać tego na siłę, szukając jakiejś listy tematów zapasowych. 8 Odpowiedź przez vintageevelajna 2017-06-27 10:24:10 vintageevelajna Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: Pracownik banku:) Zarejestrowany: 2017-06-23 Posty: 10 Wiek: 27 Odp: pierwsze rozmowy, początek związku ruda102 napisał/a:Z mojego doświadczenia wynika, że z facetem można gadać (a wręcz uważam, że powinno się) w zasadzie o tym samym, o czym gadasz z innymi bliskimi ci osobami, przyjaciółmi - o swoich przemyśleniach, o rzeczach, które Cię akurat zainteresowały, poruszyły, zaciekawiły, przyciągnęły Twoją uwagę, o marzeniach i o wspomnieniach, o tym jak dzień minął i co planujesz robić za tydzień, o bzdetach i o sprawach poważnych, zależy gdzie nas poniesie rozmowa. Ja ze swoim facetem rozmawiam o planach na życie, narzekam na egzaminy, opowiadam o plakacie, który widziałam w metrze, rozmawiamy o jego i mojej pracy, o obejrzanym ostatnio filmie (wspólnie, samodzielnie), itp. itd. A czasami właśnie można nie rozmawiać o niczym i posiedzieć wspólnie w ciszy, każde zajęte czymś własnym, a jednak przebywając nie ma co się spinać, bo w związku można gadać o czymkolwiek - jak faktycznie można i rozmowa toczy się wartko, to jest szansa na jakąś wspólnotę między ludźmi. Jak krępująca cisza zapada regularnie, to nie ma co wskrzeszać tego na siłę, szukając jakiejś listy tematów ostatnio gadam o wszystkim, trochę czasami mu marudzę na mamę, na sytuację w domu. jakoś tak wyjątkowo cierpliwy mi się trafił, bo jak jest za dużo to wtedy pytania "no i co zrobisz jak nic nie zrobisz" ale sam fakt że ktoś mnie wysłucha to pomaga. Dużo rozmawiamy przez tel lub sms, on nie jest z tego miasta co ja ale chce przyjeżdżać. Zresztą jest jakaś chemia między nami. Nie chce się spinać, że to ten jedyny, związek do końca życia itd... Ustatliliśmy że spotkania będą raz w tygodniu jak na razie i dużo rozmów i sms 9 Odpowiedź przez Piegowata'76 2017-06-27 10:37:13 Piegowata'76 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-01-03 Posty: 11,863 Odp: pierwsze rozmowy, początek związku Przez wiele lat otaczałam się głównie kobietami i też sprawiało mi trudność znajdowanie tematów w męskim towarzystwie. Do dziś zdarza mi się czuć skrępowaną. Jednak coraz bardziej się przełamuję. Myślę, że to kwestia pokonania wewnętrznej autocenzury, która nam mówi: "Gadasz głupoty", "Nudna jesteś" itd. Przed chwilą poradziłam komuś, że dobrym sposobem, na nawiązanie kontaktu jest więcej słuchać niż mówić, zainteresować się interlokutorem. Wtedy zawsze można się odnieść do jego słów. Można też zagaić o jakiś banał: "Ale mi dzisiaj wrony za oknem spać nie dały!" , można zapytać: "Jak ci minął dzień?" itd., itp. Byle zacząć. Problemem nie jest brak tematów, tylko nasze wewnętrzne blokady. Budowałem na piasku/ I zawaliło się./ Budowałem na skale/ I zawaliło się./ Teraz budując, zacznę/ Od dymu z komina. (Leopold Staff)Navigare necesse est, vivere non est necesse. 10 Odpowiedź przez ElenaZa67 2017-06-27 16:33:44 ElenaZa67 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-06-22 Posty: 22 Odp: pierwsze rozmowy, początek związkuDokładnie jak mówi Piegowata76 też jestem zdania ,że dobrze jest duzo słuchać. Ludzie sami mówią co ich interesuje czego chcą itd... Bardzo ważne też jest przełamywanie się i próbowanie nawiązywania prostych rozmów. Bardzo duży problem będzie miała z tym przyszła młodzież która teraz tylko komputery i smartfony. 11 Odpowiedź przez vintageevelajna 2017-06-29 13:01:01 vintageevelajna Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: Pracownik banku:) Zarejestrowany: 2017-06-23 Posty: 10 Wiek: 27 Odp: pierwsze rozmowy, początek związku Dokładnie dziewczyny dzięki za pomoc:) Generalnie rozmawiamy o wszystkim: o pracy, rodzinie, filmie, o tym co aktualnie porabiamy. Czasami marudzimy:P wczoraj mieliśmy taki dzień że ja nie chciałam pisać a on mi wysłał sms wieczorem jak spałam. Dzisiaj rano dzwonił hehe czemu się wczoraj nie odzywałam a ja na to Ty też milczałeś... w sumie nie chciałam mu się narzucać też chcę żeby kontakt z jego strony wynikał:) też takie zaciekawienie: "o opowiedz mi co wczoraj robiłaś?":) Też się zastanawiam czy coś z tego będzie, nie...Określę Wam w skrócie jak to się przed internet, fajnie się pisało rozmawiało, ok tygodnia później się spotkaliśmy. Ja jestem z dużego miasta a on ze wsi. Dzieli nas ok. 80 km. Ja pracuje w bankowości dodatkowo organizuję treningi jestem trenerką personalną. On na codzień pomaga w gospodarstwie w weekendy wyjeżdża w trasę Niemcy, Holandia i sprowadza auta lawetą. Wiadomo czasami przemknie mi myśl jak to będzie dalej? Żadne z Nas na razie się nie zdeklarowało co do siebie czujemy ale przyznam że bije mi przy nim szybciej serduszko... Nikogo chłopak nie udaje, jest taki naturalny, czasem idzie się napić z kolegami ale nie za często - bo wyjazdy. Mówi że chce kontynouwać znajomość - ale to by było ciągle takie bujanie się spotkanie raz na tydzień góra głównie smsy i rozmowy tel. On chce się usamodzielnić zbudować dom dlatego jeździ za granicę... 1. Dać mu czas żeby bardziej się zaangażował emocjonalnie czytaj:zakochał się w mnie? Niech się zdeklaruje a do tego czasu od czasu do czasu niech przyjedzie. 2. Czasami mam wrażenie że ja tutaj się staram w swoim życiu ustabilizować jestem ambitna, praca w banku, treningi rozwój pasji, a on jak taki prosty chłop ze wsi się zachowuje:P "jakoś to będzie" "potrzebuję kobiety wtedy będę miał więcej motywacji" "ciągle mam problemy z kasą życie rolnika nie jest łatwe bo plony mogą nie urosnąć..." Lubię go ale jako jego kobieta nie czułabym się przy nim bezpiecznie finansowo hmm nie żebym materialistką była, ale po prostu ja przeżywam staram się, a on do życia na luzaka podchodzi.. Nie wiem czy w przyszłości konfliktów z tego nie będzie...3. Jak się zakoś zdeklaruje, że mu się podobam, jest zakochany to od czasu do czasu do niego jechać? Raz on do mnie raz ja do niego? Mamy samochody:) Jaki z tego wywód powstał hehehe ale weźcie coś poradźcie po mam słabe doświadczenie:) Może na co uważać? Jak dać mu kopa do działania? 12 Odpowiedź przez Piegowata'76 2017-06-29 13:39:29 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2017-06-29 14:08:31) Piegowata'76 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-01-03 Posty: 11,863 Odp: pierwsze rozmowy, początek związku Nie rozkminiaj, tylko poznawaj gościa i obserwuj jego oraz siebie w tej to łatwo doradzać innym, się od niedawna spotykam z kimś, kto wydawał mi się prostym facetem ze wsi (żeby nie było... - ja też pochodzę ze wsi). Długo był dla mnie tylko znajomym, aż w końcu odkryłam w nim mądrego i rozgarniętego faceta, wrażliwego i rozsądnego. Świetnie nam się rozmawiało, potem zaczął mi dawać odpowiednie sygnały, a ja nie byłam na nie obojętna Mam w nosie, że słychać w jego mowie charakterystyczny akcent i gdy się zapomni nie zawsze mówi poprawnie. Lubię go coraz nie mam odwagi wejść z impetem w tę relację, ale wiem, że chcę go poznać lepiej i być może zbudować dobrą relację. On o tym wie i szanuje to. Budowałem na piasku/ I zawaliło się./ Budowałem na skale/ I zawaliło się./ Teraz budując, zacznę/ Od dymu z komina. (Leopold Staff)Navigare necesse est, vivere non est necesse. 13 Odpowiedź przez Piegowata'76 2017-06-29 13:49:54 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2017-06-29 13:55:15) Piegowata'76 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-01-03 Posty: 11,863 Odp: pierwsze rozmowy, początek związku Bezpiecznie finansowo...Hmm... Obca mi zupełnie kwestia. Jestem "samorządna i niezależna", mimo iż liczenie się z groszem to mój chleb jest odpowiedzialny, zaradny i nie ma dwóch lewych rąk, to zawsze sobie poradzicie. Lenia i dzieciaka żadna normalna kobieta nie i nie bardzo rozumiem, co ma wspólnego poczucie kobiecości z bezpieczeństwem finansowym. Budowałem na piasku/ I zawaliło się./ Budowałem na skale/ I zawaliło się./ Teraz budując, zacznę/ Od dymu z komina. (Leopold Staff)Navigare necesse est, vivere non est necesse. 14 Odpowiedź przez vintageevelajna 2017-06-29 14:13:02 vintageevelajna Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: Pracownik banku:) Zarejestrowany: 2017-06-23 Posty: 10 Wiek: 27 Odp: pierwsze rozmowy, początek związku Piegowata'76 napisał/a:Bezpiecznie finansowo...Hmm... Obca mi zupełnie kwestia. Jestem "samorządna i niezależna", mimo iż liczenie się z groszem to mój chleb jest odpowiedzialny, zaradny i nie ma dwóch lewych rąk, to zawsze sobie poradzicie. Lenia i dzieciaka żadna normalna kobieta nie i nie bardzo rozumiem, co ma wspólnego poczucie kobiecości z bezpieczeństwem jestem taka niezależna finansowo że mieszkam z rodzicami, od niedawna mam stałą pracę mimo że się staram. Staram się uniezależnić od nich , ale to nie jest takie proste...Nie wiem poczucie kobiecości a bezpieczeństwo finansowe że sobie w życiu radzi, że umie zaopiekować się kobietą... ee chyba za dużo marudzę to są dopiero początki... 15 Odpowiedź przez Piegowata'76 2017-06-29 14:55:09 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2017-06-29 14:56:13) Piegowata'76 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-01-03 Posty: 11,863 Odp: pierwsze rozmowy, początek związku Rozterki na początku są normalne. Też je mam i to jeszcze jakie Wiadomo, że życie z nygusem i wygodnickim nie ma sensu, ale tu nie tylko o pieniądze chodzi. A w życiu sytuacje są różne. Jak się rozchoruje i przejdzie na rentę, czy stanie się kimś mniej wartościowym?Ważne jest, by był uczciwy i odpowiedzialny, wtedy z każdą biedą sobie poradzicie. Budowałem na piasku/ I zawaliło się./ Budowałem na skale/ I zawaliło się./ Teraz budując, zacznę/ Od dymu z komina. (Leopold Staff)Navigare necesse est, vivere non est necesse. Posty [ 15 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021 Bibianka22 Dołączył: 2018-05-05 Miasto: Ełk Liczba postów: 28 5 maja 2018, 21:19 Hej, właśnie wróciłam z drugiego spotkania z nowo poznanym facetem i jestem przerażona. Jesstem ciekawa Waszej opinii, bo sama już nie wiem, czy jestem przewrażliwioną damulką, czy zwyczajnie nie trafiłam w swój wspomnianym facetem poznałam się przez internet, pisaliśmy i utrzymywaliśmy regularny kontakt prawie rok zanim doszło do spotkania. Codzienne rozmowy (tylko przez neta) dosyć nas zblizyły i poczułam coś do niego. Tak mi się przynajmniej wydawało. Co dziwne i zastanawiające dla mnie przez cały ten rok pisania on ani razu do mnie nie zadzwonił, ani razu nie słyszałam jego głosu. Ma to pewnie związek z tym że jego obraz w mojej głowie stworzyłam sobie trochę taki, jaki chciałam widzieć. Wiecie jak to jest kiedy "zna" się kogoś nie słysząc go, tego jak się wysławia, nie znając jego gestykulacji itd...Do rzeczy. Wczoraj bylo nasze pierwsze spotkanie na żywo. Spędza majówkę niedaleko mojego miasta i przyjechał się zapoznać... Nie oczekiwałam że zjawi się w garniturze i z kwiatami, no ale zwazywszy na to, że to nasze pierwsze spotkanie, a jemu podobno na mnie zalezy, trochę bym się postarała a jego miejscu. Jak go zobaczyłam od razu beton... Facet na pierwsze spotkanie z laską przychodzi w dresach, adidasach i ma jakąś taką dziwną bujanę Jego gadka też jakaś taka... hmmm... wojskowa? Krótkie zdania, "kapralskie" zwroty - nie wiem czy wiecie co mam na myśłi? Generalnie jakiś taki prosty typ. No ale ok myślę, wygląd to nie wszystko w końcu rok pisaliśmy i iskrzyło więc nie zniechęcam się. Przeszliśmy się, porozmawialiśmy no coś mi nie grało. Dziś była kolejna "randka". Zaprosił mnie do swojego domku nad jeziorem, żebym zobaczyła jak spędza wolny czas. Przyjął mnie w krótkich gaciach i gumowych klapkach :/ no ok, nie spodziewam się znowu że nad jeziorem będzie elegancik ale kurde no... na pierwsze spotkania można by chociaz wyjąć jakies dzinsy z szafy. Później zaproponowałam spacer po okolicy, mówi że spoko tylko ubierze długie spodnie bo zrobiło się chłodno i tną komary. I w tym momencie sru i zdejmuje przy mnie te swoje śmieszne krótkie galoty i sie przebiera no padłam...Powiedzci mi - czy to ja jestem jakąś sztywną damulką, czy to on nie potrafi się zachować na pierwszej randce? Generalnie no... czar prysł. Daję mu szansę, bo nie bede chłopaka skreslac za złe ubranie ale kuuurde no... wydaje mi się ze takie niuanse trochę świadczą o człowieku, a przynajmniej o jego szacunku do drugiej osoby. A może się mylę? Dołączył: 2018-04-08 Miasto: Liczba postów: 1720 5 maja 2018, 21:25 Jestes sztywniara i damulka. No moze brakuje mu oglady ale ma inne zalety chyba skoro go polubilas. Moze jest nieobyty? Moze nikt mu nie wpoil jak ma sie zachowac? To niuasne tak naprawde nieistotne. Jak jest bogaty to olej dresy i gacie na wierzchu Bibianka22 Dołączył: 2018-05-05 Miasto: Ełk Liczba postów: 28 5 maja 2018, 21:28 no właśnie, może jest nieobyty no ale co to ja mam go wychowywać? :/ dorosły chłop... oczekiwałabym innego zachowania. a zalety za które go polubiłam pewnie są tylko no... na żywo jakieś zdecydowanie mniej widoczne. nie jest bogaty ale to akurat nie ma znaczenia. Edytowany przez Bibianka22 5 maja 2018, 21:29 TrollKitty Dołączył: 2015-07-13 Miasto: kraków Liczba postów: 96 5 maja 2018, 21:33 A w ogóle coś Ci się w nim podoba? :) Jeśli nie, to chyba nie ma o czym mówić. Jeśli jednak ten brak ogłady to jedna z jego niewielu wad, to możesz jeszcze dać mu szansę się "wykazać". Może majówkowo-wakacyjny klimat nie sprzyja eleganckim strojom i po prostu nie miał przy sobie nic lepszego. Możliwe też, że bardzo swobodnie się przy Tobie czuje. Dołączył: 2016-08-11 Miasto: Liczba postów: 1930 5 maja 2018, 21:35 wyjdzie w praniu. Jak będzie od ciebie bardzo odstawał, to nie ma szans żebyś znalazła z nim wspólny język, sama jego obecność będzie cię mierzić. A na razie dałabym mu szansę. Na przynajmniej dwa spotkania. Zaproś go na kawę gdzieś, albo na kolację i zobacz jak będzie się zachowywał. Dołączył: 2011-12-07 Miasto: Gniezno Liczba postów: 274 5 maja 2018, 21:36 Przez internet/telefon bardzo latwo stworzyc obraz siebie ktory nie istnieje- wiadomo ze kazde slowo przemyslamy zanim napiszemy. Na żywo wyszło. Jesli nie zaiskrzyło i wydał Ci sie prostacki nie ma co szukac błędów u siebie. Ja bym osobiscie nie chciala z kims takim sie spotykac, a to sciganie gaci juz by kompletnie o tym zawazyło :p jurysdykcja 5 maja 2018, 21:40 Dlatego online maks tydzień. Po roku to ty już nie jesteś zainteresowana nim, ale jakimś mr Perfect którego sobie wybraziłaś. On dał trochę ciała, ale dałabym mu szansę. Bibianka22 Dołączył: 2018-05-05 Miasto: Ełk Liczba postów: 28 5 maja 2018, 21:42 właśnie sama zaczynam sobie zadawać pytanie czy coś w ogóle mi sie w nim podoba... czuje sie troche jakbym znala dwie osoby - jedną z neta i druga prawdziwą. Macie racje, chyba sama sobie wyobrazilam jaki on jest i dopasowałam go do swoich preferencji i rzeczywistosc sie rozminela. nie wiem no... fajnie się pisało i gadało na różne tematy ale na żywo to zupełnie inna bajka chyba. dam mu szanse bo głupio mi tak teraz go spławić kiedy rok rozmawialismy dzien w dzien i było fajnie ale no... czuję że się pomyliłam i gdyby miało coś iskrzyć to od razu i gdyby jego styl bycia pokrywał się z tym, jaki sobie wyobraziłam i jego gadka by mnie kręciła cokolwiek, to jakieś tam porozciąganie gacie by mnie aż tak nie odstręczały Dołączył: 2017-04-11 Miasto: Rybnik Liczba postów: 4720 5 maja 2018, 21:43 Dlatego online maks tydzień. Po roku to ty już nie jesteś zainteresowana nim, ale jakimś mr Perfect którego sobie wybraziłaś. On dał trochę ciała, ale dałabym mu szansę. Zgadzam wiem ile macie lat, ale powiedzmy że poniżej 30 (?). Typowy młody chłopak na majówce, no kurcze, mimo że na egzamin szedłem w gejrku to jednak majówka w klapkach kubota obowiązkowa. Sool84 Dołączył: 2016-08-16 Miasto: Liczba postów: 370 5 maja 2018, 21:45 Może on czuje się z Tobą bliżej niż Ty z nim po tym całym roku pisania? Daj mu jeszcze szansę, ale jeśli ciągle coś będzie Cię w nim razić to lepiej odpuścić bo nigdy raczej nie zrobisz z niego faceta, którego sobie wymyśliłaś. Dołącz do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!! Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 16 ] 1 2013-01-04 21:12:41 Oliwka:)123 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-04 Posty: 11 Wiek: 22 Temat: kilkuletni związek a ja nie wiem co robićzarejestrowałam się tu bo już kompletnie nie wiem co robić. mam 22 lata od 6 lat jestem z partnerem. na początku naszego związku wszystko było fajnie, byłam najszczęśliwsza kobita na świecie ale już w wakacje zaczęło coś się psuć. z mojej strony uczucie zaczęło wygasać, ale rozmowa z nim wyjaśnienie wszystkiego pomogła na pewien czas. na początku poznałam innego fajnego kolesia, który wpadł mi w oko. zaczęło się od pisania na facebook'u później spotykaliśmy się po kryjomu przed moim partnerem. chciałam z nim zerwać i układać życie na nowo z nowo poznanym facetem z którym było mi świetnie. mój partner dowiedział się ze się z nim spotykam. myślałam, że zerwie ze mną. rozmawialiśmy mówiłam mu że chce się rozstać jednak on nie dał sobie tego przetłumaczyć prosił mnie żebyśmy spróbowali jeszcze raz. prosiłam go o przerwę w związku ale on nie chce o tym słuchać. zgodziłam się jestem nadal z nim ale nadal mu wspominam że chyba potrzebuję przerwy w związku. widzę że mu zależy na mnie ale mi już chyba nie. jak łagodnie z nim zerwać.?? jeszcze wspominał mi o zaręczynach:( a ja nie chce powiedziałam mu to ale on i tak powiedział że mi się oświadczy. ja ciągle myślę o facecie którego poznałam z którym musiałam zerwać kontakt bo on mi kazał. tęsknie za nim. nie wiem co mam robić w tej sytuacji.. pomóżcie 2 Odpowiedź przez kas301191 2013-01-04 23:00:54 kas301191 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-15 Posty: 108 Wiek: 22 Odp: kilkuletni związek a ja nie wiem co robić Może poczekaj jeszcze trochę, daj sobie czasu do namysłu. Mnie by chyba ciężko było przekreślić 6 lat związku, chociaż w sumie nie wiem, bo nigdy nie byłam z nikim przez tak długi czas. Mam partnera od ponad roku, którego bardzo kocham, bywa ciężko ale każdy spór udaje się rozwiązać, nie wyobrażam sobie końca. To co czujesz do tego "nowego" to może tylko zauroczenie, które Ci przejdzie. Zastanów się dobrze, co takiego się stało, że Twoje uczucie wygasło... Jaką masz gwarancję, że z tym drugim Ci się ułoży? ... życzę wytrwałości 3 Odpowiedź przez Oliwka:)123 2013-01-06 17:37:07 Oliwka:)123 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-04 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: kilkuletni związek a ja nie wiem co robićkas301191 dziękuję za odpowiedz dobrze jest wiedzieć co myślą o tym inni. 4 Odpowiedź przez brunetka236 2013-01-06 18:01:55 brunetka236 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-25 Posty: 248 Odp: kilkuletni związek a ja nie wiem co robićNowa znajomość wprowadza zawsze ten dreszczyk emocji, zainteresowanie itd. Warto się zastanowić czy poznałaś nowego dostatecznie dobrze, aby porzucić swój długoletni związek. Myślę, że ta przerwa to dobry pomysł, tylko musisz to wytłumaczyć swojemu mężczyźnie, który jak widać z całych sił nie chce Cię stracić. 5 Odpowiedź przez frykas 2013-01-06 18:59:44 frykas Netchłopak Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 70 Odp: kilkuletni związek a ja nie wiem co robićNie rozumiem kobiet, które poznają nowego kolesia, chcą zakończyć stary związek i mają jakiekolwiek skrupuły względem tego starego. Co wy poligamistki jesteście?? Jak już wskoczyłyście do łóżka nowemu, to pożegnajcie starego nie przebierając w środkach. Piękne słowa, delikatność nic nie pomogą. Narobiłyście komuś gnoju i dezodorant tu się nie przyda. 6 Odpowiedź przez dziwnaismutna 2013-01-06 20:19:30 dziwnaismutna Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-05 Posty: 488 Odp: kilkuletni związek a ja nie wiem co robićwszytsko sie wypala po jakims czasie. twoja dezyzja-moze jednak nowy chlopak bardziej do ciebie pasuje. przemysl to. 7 Odpowiedź przez niebieskicienkopis 2013-01-06 23:00:22 niebieskicienkopis Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-12 Posty: 148 Wiek: 22 Odp: kilkuletni związek a ja nie wiem co robić Kurcze , nie szkoda Ci tylu lat zaprzepaścić dla jakiegoś nowo poznanego kolesia ? uwierz mi na słowo gdy odejdziesz do 'nowego' to za 5 lat spotka cię ten sam problem , w każdym związku przychodzi okres 'wypalenia' pytanie czy chcemy zawalczyć nie rób swojego faceta w trąbe tylko odejdź jak Ci z nim źle , bo szkoda go. `fałsz nigdy nie zmieni sie w prawdę nawet gdy powtórzysz go milion razy``Lepiej kochać i przegrać, niż nie kochać nigdy. Prawdziwa miłość daje wolność. Seks bez miłości jest łatwiejszy niż miłość bez seksu. To dlatego że mnie kochasz tak wiele ode mnie chcesz? ` 8 Odpowiedź przez Oliwka:)123 2013-01-07 20:18:59 Ostatnio edytowany przez Oliwka:)123 (2013-01-07 20:19:52) Oliwka:)123 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-04 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: kilkuletni związek a ja nie wiem co robić"Nie wskoczyłam nowemu do łóżka" nie jestem taka żeby znajomość zacząć od łóżka. chce zakończyć ten związek nie ze względu na nowego faceta. czuję że moje uczycie wygasło.. i wydaje mi się że lepiej będzie jak zakończę ten związek niż mam go okłamywać że jest dobrze itp.. kiedyś mniej spędzaliśmy razem czasu on ciągle był w pracy i widywaliśmy się w weekend i jakoś te latka tak leciały naszego związku, teraz widzimy się niemal codziennie i drażni mnie jego zachowanie. jest w stosunku do mnie bardzo dobry, złego słowa na niego nie powiem, ale to już nie jest to co było.. 9 Odpowiedź przez Paweł B2 2013-01-07 20:29:49 Paweł B2 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-07 Posty: 9 Wiek: 29 Odp: kilkuletni związek a ja nie wiem co robićMoim zdanie Ty już się wypaliłaś w swoim związku i tylko kwestią czasu jest kiedy odejdziesz od swojego obecnego partnera. Dawanie kolejnych szans jest dobre ale czy to ma sens ... Poznaliście się bardzo młodo, Twoje podejście do "miłości" zmieniło się w tym czasie, obecny chłopak nie jest tym przy kim chciała byś spędzić resztę życia ale to wszystko przychodzi z wiekiem. Bardzo dobrze, że nie "zdradzasz" chłopaka i chcesz to zakończyć, może tak będzie lepiej ... Masz 22 lata, jesteś młoda, całe życie przed Tobą, być może będziesz żałować ale ja sądzę, że warto spróbować. 10 Odpowiedź przez KAROLINKA022 2013-01-07 21:12:10 KAROLINKA022 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-30 Posty: 8 Wiek: 19 Odp: kilkuletni związek a ja nie wiem co robić Moim zdaniem powinnaś zostać z byłym chłopakiem;))powodzenia;) 11 Odpowiedź przez Oliwka:)123 2013-01-30 19:30:09 Oliwka:)123 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-04 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: kilkuletni związek a ja nie wiem co robićwicie co zerwałam z nim we wtorek i spotykam się z Tym nowym. wszystko jest dobrze ale teraz mój ex ciągle mnie prosi i blaga o to żebym spróbowała z nim jeszcze raz, codziennie mnie prosi i płacze. mówi że będzie walczył o mnie do końca. mówi że nie potrafi beze mnie żyć prosi mnie żebym spróbowała jeszcze raz z nim a jeśli nam nie wyjdzie to już da mi spokój i się rozejdziemy. najgorsze jest to że razem pracujemy i się widzimy omal codziennie. ja powtarzam mu że nie chce być z nim że jak by chciał porozmawiać to może zawsze zadzwonić albo napisać. codziennie mnie prosi. wydaje mi się że mu ulegnę w końcu któregoś dnia. a mi jest dobrze przy tym Nowym. świetnie się dogadujemy i tęsknie za nim. nawet jak ostatnio byłam u swojego ex to i tak myślami jestem z tym Nowym. a teraz nie wiem co zrobić bo on płacze i mi go szkoda bo on Fajny jest nic złego mi nie zrobił ale nie wiem czy potrafiłabym znowu być z nim a z nowym zerwać kontakt.. pomóżcie jestem w kropce.. 12 Odpowiedź przez Oliwka:)123 2013-01-30 19:50:18 Oliwka:)123 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-04 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: kilkuletni związek a ja nie wiem co robić 13 Odpowiedź przez ilonka_ilonka88 2013-01-30 20:05:30 ilonka_ilonka88 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-28 Posty: 30 Odp: kilkuletni związek a ja nie wiem co robićUciekaj gdzie pieprz przyzwyczajenie a nie miłosć ...lepiej przekreslic 6 lat związku...niz pózniej się męczyć...byłam w identycznej sytuacji i postawiłam wszystko na jedna karte....moze egoistycznie ale tylko to było zgodne ze mna....co prawda z chłopakiem dla którego go zostawiłam nie jestem...ale nie byc ze soba jak mialas 16 lat..wtedy ma sie inne wartosci w wszystko od nowa...bo i tak szczesliwa nie bedziesz..kiedy tesknisz za kims innym. Pozdrawiam. Bądz dzielna :* 14 Odpowiedź przez Oliwka:)123 2013-01-30 20:37:19 Oliwka:)123 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-04 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: kilkuletni związek a ja nie wiem co robićale na razie muszę być tu bo kończę studia i nie mogę pozostać bez pracy.. rozglądam się za inną pracą.. ale nie wiem co mam zrobić żeby mu nie ulec i być z litości.. 15 Odpowiedź przez Oliwka:)123 2013-01-30 22:35:41 Oliwka:)123 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-04 Posty: 11 Wiek: 22 Odp: kilkuletni związek a ja nie wiem co robić Posty [ 16 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021 Witam, Oboje jesteśmy na pierwszym roku studiów... Studiujemy w małym mieście, więc spotkania są nieuniknione..Zaczęło się tak, że pierwszy raz spotkaliśmy się w pubie, ja byłam ze swoimi znajomymi a on ze swoimi...był duży na tłok ludzi więc z braku miejsca, przyłączyli się do nas, ja jako osoba bardzo aktywna towarzysko i nie mająca problemów z nawiązaniem nowych kontaktów, zamknęłam się w sobie z powodu gorączki i osłabienia, jednak od czasu do czasu widziałam jego wzrok...Bardzo mi się spodobał jako chłopak bo był uśmiechnięty, pozytywny, rozmowny a do tego niesamowicie przystojny...Więc mając ponury nastrój raczej nie możliwe by było gdybym go swoją osobą zaintrygowała do tego miałam poczucie niskiej wartości, więc wolałam sobie głowy nie zawracać, ale pod koniec gdy wychodziłam do domu, nie mogłam dostać się do swojej kurtki, a on chętnie pomógł mi jej szukać i coś tam zagadał w żartach czy to na pewno moja, zignorowałam to bo byłam w złym nastroju, wychodząc wyszedł za mną by powiedzieć mi cześć Jest to małe miejsce, jedna uczelnia, więc byłam pewna, że jest studentem, tak więc zaczęłam poszukiwania, ciężko nie było od razu go znalazłam, ale nie chciałam go zapraszać na portalu do znajomych..Za tydzień mieliśmy impreze studencką, na której on również był, ii ooo dziwo, spojrzał się na mnie, ja na niego i powiedzieliśmy sobie nie śmiałe "cześć"..Ale ja w swoją stronę a on w swoją...I w końcu koleżanka mnie namówiła na zaproszenie na facebooku... byliśmy znajomymi na portalu społecznościowym, w sumie tyle bo ja postanowiłam nie pisać, wolałam żyć ze świadomością, że jest taki chłopak i tyle...Minęło jakieś 2 tyg i sam do mnie napisał, później drugi raz a nasze rozmowy były fajne i nie przypominały rozmowy kwalifikacyjnej, po prostu rozmowy o wszystkim i o niczym...niezobowiązujące...i cisza, zbytnio się tym nie przejęłam i nie analizowałam tego i znowu napisał, tym razem nie odpisywałam od razu, tylko na drugi dzień jak miałam chwile czasu na uczelni,od słowa do słowa wymsknęło mi się, że siedze na stołówce i za chwile on tam był, bardzo zwariowany tak jak ja, lecz wiem, że on jest osobą taką, że w pewnych sprawach umiał by mnie sprowadzić na ziemię, raczej umiem rozpoznawać osoby więc wywarł na mnie pozytywne wrażenie, lepsze niż przez rozmowy na czacie..Ja nie marnując czasu, wiedząc, że zjezdza do domu 400km, w ten dzien kiedy zostałam zaproszona na impreze do znajomych, zaproponowałam, że jak ma ochote, może iść ze mną i, że fajnie by było się zintegrować...On się bardzo ucieszył, jednak powiedział, że nie obiecuje, wieczorem zaś napisał, że chętnie przełoży wyjazd i będzie mi towarzyszył...Mieszkam blisko stacji kolejowej, więc ok 7 rano po imprezie ma pociąg, więc zostawił u mnie walizki, przystałam na tym, poszliśmy na impreze, faktycznie było bardzo fajnie, od czasu doo czasu mnie objął...Teraz zaczynają się schody wrócilismy po 4, troche alkoholu, chodź bardziej ja z tym przesadziłam niż on, ja na stanacji mam szafe i łóżko wiec położyliśmy laptopa słuchając piosenek, on mnie pocałował i tak troche się pocałowaliśmy lecz on " żebym nie uważała, że teraz będziemy parą, że on 3tyg temu zerwał z dziewczyną, chciał mi powiedzieć mniej więcej, że jeszcze do niej coś czuje, że chce chyba do niej wrócić...ja już po swoich doświadczeniach powiedziałam, że nic od niego nie oczekuje...po dalszej rozmowie, widział w tym wszystkim tylko siebie, że on jest pokrzywdzony przez tam tą dziewczyne, wiec ja się rozkleiłam ,mówiąc mu, że ja tez nie mam łatwo, bo ja tez niedawno uporałam sie z 2 letnim związkiem, on na to :" ja pierdole" bo on miał jakieś 4 miesiace związku...później powiedział, że widać, że jestem uczuciowa i ubrał to w słowa, że z jego obserwacji to nie jestem taką dziewczyną na i troche mój błąd, że się popłakałam, ale jak to wygląda teraz? mam nadzieje, że mysli, że ja tez przeszłam coś aa nie, że ja już się w nim zauroczyłam i będę go nękać bo się wkręciłam w tą znajomość, tak bardzo tym razem uważałam, że raczej nie powinien tak tego odczytać. Zaznacze, że sam jest uczuciowy i emocjonalny i wiem, że to rozstanie dla niego byłoo trudne, ale nie on jedyny miał problem, trzeba to wycierpiećPóźniej jakoś skończyliśmy i znowu po smutnych wojażach zaczęliśmy się śmiać, tańczyć i całować...gdy wychodził na pociąg, powiedziałam czy będzie tęsknił i że papa, ta troche widziałam, ze sie zdziwił, ale powiedział, że tak i buziaczek.... hmmm teraz każdy w swoim mieście, odezwał się po imprezie, żartował, że mogliśmy się dłużej matematyki pouczyć, wiec pozytywnie, ja się pierwsza nie odezwę, chyba pora się zdystansować ? Odpuścić troche ? unikać, może sam sobie to wszystko ułoży,żeby nie pomyślał, że mi faktycznie zależy a w odwecie ucieknie bo będzie przyparty do muru... A gdy zacznie znowu coś o tej dziewczynie (mam nadzieje, że nie próbuje teraz do niej wracać) jak mam reagować? jaką mam postawe przybrać ? I jak myślicie czy próbował troche się mną zabawićProsze o pomoc bo nie wiem jak dalej postępować, może ktoś kiedyś miał podobną sytuacje Pierwsza randka to wyjątkowy moment, któremu towarzyszą pozytywne, ekscytujące emocje, ale nie rzadko również stres. Ciekawie spędzony czas i pozytywne wrażania odnośnie drugiej osoby są kluczowe do dalszego rozwoju relacji. Dlatego, każdej ze stron zależy nie tylko na atrakcyjnej prezencji, ale również skutecznym i udanym zaciekawieniu potencjalnego partnera. To o czym rozmawiać na randce, wcale nie jest bez znaczenia. W takich chwili oceniamy się wzajemnie bardzo wnikliwe, dlatego warto ważyć słowa i być taktowanym. O czym zatem rozmawiać z chłopakiem na randce? Top 5 tematów na randkę dzięki, którym nie wyjdziesz na nudziarę i unikniesz wpadek! 1. Dzieciństwo i pozytywne wspomnienia! Mężczyźni lubią kobiety z poczuciem humoru i dystansem. Dlatego, warto już przy pierwszej okazji sięgnąć wspomnieniami do swoich ulubionych chwil z dzieciństwa, które dostarczyły Ci mnóstwa radości. Opowieści, w których pokażesz dystans do siebie i zbudujesz wesołą atmosferę, z pewnością zaprocentują dobrymi wrażeniami na temat Twojej osoby. Poza tym tematy na pierwszej randce powinny w miarę możliwości być neutralne, dlatego w tym przypadku unikaj kwestii wrażliwych, czy też przygnębiających. 2. Preferencje kulinarne. Rozmowy o jedzeniu zawsze są na miejscu, dlatego też sprawdzą się jako temat na pierwszą randkę. Poza tym warto poznać nawzajem swoje preferencje w tej kwestii. Wszystko po to, byście mogli zawsze trafnie dobierać menu na swoje spotkania. 3. Muzyka, literatura i filmy… zdecydowanie są właściwymi tematami do rozmowy na pierwszą randkę. W końcu takie kwestie pozwolą Wam się lepiej poznać! Dzięki poruszeniu tematów dotyczących różnych preferencji w tym filmów, czy muzyki, możecie sprawdzić, jak wiele Was łączy. To kolejne kwestie, które mogą mieć znaczenie co do wspólnego czasu na przyszłość. Może się nawet okazać, że macie podobne pasje, lub idoli, a to na pewno będzie ekscytujące! 4. Ulubione miejsca i podróże. Czyli, neutralne i przyjemne tematy, w których z pewnością każdy ma coś do powiedzenia. Warto podzielić się z potencjalnym partnerem, tym gdzie lubisz spędzać czas, czy też, o jakich podróżach marzysz. Poza tym opowieści o udanych wakacjach, wycieczkach i podróżach, które przeżyłaś, zaprezentują Cię jako osobę aktywną i ciekawą świata. 5. Zainteresowania i pasje! Jeśli są rzeczy, które szczególnie Cię pasjonują, koniecznie się tym podziel z chłopakiem, z którym będziesz na randce. Pokaż mu, co jest dla Ciebie ważne i w jakich kierunkach się rozwijasz. Takie kwestie zawsze robią dobre wrażenie. Nie pozostawaj również obojętna na jego pasje. Wykaż zainteresowanie dziedzinami, którymi się on pasjonuje, na pewno mu tym zaimponujesz. Romeo i Julia w XXw.

o czym pisać z nowo poznanym chłopakiem