🎊 Irobot Roomba 980 Opinie Forum

Do the i3, in January it will be updated for specific room cleaning. Yes the 989 has a bigger battery abs that’s why it can run for 90 minutes instead of 75, but with charge and resume that’s kind of a mute point. Also, with the i3 you can later “upgrade” by buying the self emptying base. by pinguin (Posted Sat, 22 Jan 2022 11:46:33 GMT) Hello, I bought a roomba 980 second-hand with an error 15. I fixed error 15 by cleaning the main PCB and the The ex iRobot engineer who participates on this forum in another thread wrote:Have to make the bumper tall enough to go over a 3/4" threshold. A typical robot can only climb an obstacle that is 1/3 the wheel diameter based on configuration. I totally agree. Now with the i7, we can be in the living room watching TV, and tell Roomba to clean the office or bedrooms and it predictably goes there. With the 980 basically we all have to leave the house to use it, because otherwise it cleans 20% of one room, goes to the other, etc etc and it’s just too distracting to run while at home. Re: Roomba 980 run time. April 25th, 2017, 8:13 pm. I have the 960 however I let it charge overnight and it seems to run about 80 minutes before a charge. The X-Life battery gets me about 2 hours (same as the 980!) before the recharge. They say you can use the robot right away but letting it charge for 12-24 hours might help it. The best robot vacuum/mop with base. If you want every feature possible, get the Roborock S7 MaxV Ultra. It’s a strong performer for both vacuuming and mopping, and the base can clean the mop Roomba 980 vs 960: Carpets. We said in the above section how the iRobot Roomba 980 has a stronger cleaning system than the iRobot Roomba 960, so why even bother talking about how they compare on carpets? Surely it must be the same. No, there’s an even bigger difference when they are placed on carpets. The 980 wins again, but by a larger margin. Just got myself a new iRobot 980 and was wondering about the status of live maps. Fun Roomba 980 hacks with unofficial SDK: live maps, etc. March 6th, 2017, 8:47 To get the most updated documentation for your Roomba 980, click here to retrieve your iRobot User Guide and here for the Wi-Fi Setup Guide. To view and/or purchase replacement parts for your Roomba 980, you may reach out to us through our Parts and Accessories page. Replacement Bin for Roomba® 980 Robot Vacuum. $59.99. Buy in monthly payments with Affirm on orders over $50. Learn more. 50% off select Accessories. Add to Cart. Shop 900 Series for cleaning your unique home. Shop Today! The failure could be a defective cliff sensor or a stuck bumper sensor. Both of those sensor types can be tested using the built in Test program of your 980. The procedure is outlined in the iRobot Service Manual for the 500 series Roomba. The PDF manual can be obtained by going to my website (in my signature). Roomba 980, therefore, has better capabilities than 985 due to the inclusion of virtual walls. Side brush. Having an extra side brush can make a robot vacuum better at collecting dust. This brush enables a robot vacuum to easily collect the dust that builds on the wall edges or corners. Roomba 980 has an extra side brush, but 985 does not. p74Vp. Nie da się też przejść obojętnie obok obecnych trendów, dlatego ten robot ma też moduł Wi-Fi i komunikuje się ze smartfonami. Mylą się jednak ci, którzy oglądając film promujący Roombe 980 myślą, że robot będzie na ekranie smartfona rysował plan mieszkania. Nic z tego. Aplikacja pozwala na ustalenie harmonogramu pracy robota, można też wybrać tryb sprzątania. Osoby mniej doświadczone maja do dyspozycja szereg podpowiedzi i filmów, które pokazują jak korzystać z robota i czyścić go. Mamy też możliwość szybkiego połączenia z infolinią. Za pomocą aplikacji można też uruchomić robota zdalnie, np. będąc w pracy. Duże zmiany zaszły natomiast w sposobie poruszania się urządzenia. Roomba 980 to pierwszy robot iRobota, który jeździ systematycznie. Ma też pojemny akumulator litowo – jonowy, funkcję dokończenia sprzątania. Jakość wykonania stoi na bardzo wysokim poziomie. Robot ma też rozbudowane algorytmy i czujnik wykrywania zabrudzeń o wysokiej skuteczności. To jeden z najbardziej innowacyjnych robotów i jednocześnie jest jednym z najefektywniejszych. Sprawdzi się w każdym mieszkaniu, nawet tych największych. Zobacz również:Na polskie salony wkracza iRobot Roomba 694Robot sprzątający z funkcją mopowania – jaki wybrać? Na co zwrócić uwagę przed zakupem?Jaki oczyszczacz powietrza kupić? Przegląd oczyszczaczy powietrza 2022 System sprzątający AeroForce jest prosty w obsłudze i skuteczny. Dokładnie odkurzy panele, deski, parkiet, wykładziny. Dobrze sprząta dywany, choć tutaj szczotka z włosiem jest wg nas jednak skuteczniejsza. Odczują to jednak tylko posiadacze długowłosych zwierząt. Natomiast tę niedogodność z nawiązką rekompensuje to, że mechanizm czyszczący nie ma tendencji do zapychania się sierścią. Szczotki z włosiem mają tendencję do nawijania sierści i trzeba je co jakiś czas czyścić. W iRobocie Roomba 980 ten problem nie występuje. Czujnik zabrudzenia sprawia, że robot nie przejdzie po śmieciach umieszczonych na podłodze, ale zatrzyma się żeby je dokładnie posprzątać. To bardzo skuteczne rozwiązanie. Dziś prawdziwy smaczek. Recenzję na bloga napisała moja siostra 🙂 . Czytam ją i myślę sobie, czy nie minęła się z powołaniem. Powinna chyba zostać pisarką, a właściwie blogerką 😉 . O ile tekst jest absolutnie doskonały, o tyle nad zdjęciami i filmem trzeba będzie jeszcze popracować 😀 Myślę, że pojawią się pod koniec września. A sama Roomba S9+? Czy jest doskonała? Czy ta kosmiczna cena jest usprawiedliwiona? Sprawdźcie sami! Jako właścicielka dwóch ekstremalnie kłaczących się kotów i jednego małego dziecka, a przy tym osoba z natury stroniąca od machania odkurzaczem, szybko pokochałam roboty sprzątające. Do mojej poprzedniej Roomby wciąż żywię głębokie uczucia, ale mając w perspektywie przeprowadzkę stwierdziłam, że jedyną opcją ogarnięcia drastycznie zwiększonego metrażu będzie zainstalowanie po jednej Roombie na piętro. Bazując na pozytywnych doświadczeniach ze sprzętem od iRobot zdecydowałam się zainwestować w jego najnowszy i najbardziej wypasiony model – Roombę S9+, w której wprowadzono sporo zmian w stosunku do wcześniejszych modeli. Za tym poszła niestety równie wypasiona cena – prawie 5500 zł. Czy było warto? Największa wada iRobot Roomba S9+ Przejdę od razu do największego minusa Roomby S9, miejmy to z głowy – jest głośna. Bardzo. Poza „standardowym” hałasem odkurzania (o którym więcej za chwilę) wydaje z siebie jeszcze dodatkowy dźwięk – takiego jakby „mielenia” (ciężko go opisać…). Dźwięk ten dodatkowo nasila się podczas pokonywania przeszkód, np. progów. W pierwszej chwili byłam pewna, że z urządzeniem jest coś nie tak (bo mój poprzedni model nie wydawał takich odgłosów) i nawet oddałam je do serwisu, ale wróciło do mnie z informacją, że to dźwięk charakterystyczny dla tego modelu. Nie jest to, przynajmniej dla mnie, jakiś bardzo denerwujący dźwięk, da się przebywać w mieszkaniu podczas pracy robota, ale można by oczekiwać, że sprzęt za takie pieniądze będzie pozbawiony tego typu przykrych niespodzianek. Jeżeli chodzi o samą głośność odkurzania to też nie oczekujcie, że Roomba S9 będzie bezgłośnie pracować wokół łóżeczka śpiącego noworodka… Co jednak ciekawe, aplikacja daje nam możliwość wyboru jednej z trzech mocy (a więc i głośności) odkurzania. Ja korzystam na co dzień z trybu „cichego”, przeznaczonego do codziennego sprzątania – pozostałe tryby są zalecane do dokładniejszego odkurzania. Faktycznie tryb „cichy” (choć nie nazwałabym go cichym…) jest cichszy od mojej poprzedniej Roomby – gdy sprząta na przykład pod łóżkiem praktycznie jej nie słychać, a przy tym odkurza na tyle dokładnie, że nie odczuwam za bardzo potrzeby włączania mocniejszych trybów. Skuteczność odkurzania najnowszej Roomby No właśnie – jak z dokładnością odkurzania, bo przecież to jest chyba najważniejsze? Po tym przykrym wstępie mogę powiedzieć, że w tym aspekcie Roomba S9 całkowicie zachwyca. Sprząta dużo dokładniej niż mój poprzedni model (Roomba 876), szczególnie w rogach i przy krawędziach. Odpowiadają za to głównie dwie rzeczy: nowy kształt robota i zaprojektowana na nowo szczoteczka do narożników. Kształt litery „D” faktycznie pozwala Roombie wjeżdżać w kąty i przynajmniej trochę sięgać w niektóre miejsca, do których jest za szeroka (np. pod wąski taboret). Ten model jest też węższy od mojego wcześniejszego modelu, dzięki czemu może wjechać w większą liczbę miejsc (witaj, lewa strono sedesu!). Również szczoteczka do narożników zyskała zupełnie nowy kształt, dzięki czemu faktycznie zaczęła wymiatać rogi, podczas gdy jej stara wersja najczęściej głównie rozrzucała brud dookoła… Można znaleźć opinie, że nowa szczoteczka bardzo szybko się niszczy, szczególnie na dywanach. Nie miałam jeszcze okazji się o tym przekonać, ale też były to głównie recenzje amerykańskie, a wszyscy znamy upodobanie Amerykanów do wykładania całych domów wykładziną. Poza tym nowa szczoteczka jest na tyle skuteczna, że mogłabym przeżyć konieczność częstszej jej wymiany – oczywiście w granicach rozsądku. Udoskonalona funkcja wykrywania brudu Dirt Detect rzeczywiście działa bardzo dobrze – Roomba bezbłędnie wykryła chociażby rozdeptany piasek kinetyczny i tak długo jeździła w tym miejscu, póki całego nie wciągnęła. Mapowanie pomieszczeń w Roombie S9+ Na efekty sprzątania ma też wpływ aplikacja z funkcją tworzenia map pomieszczeń. Po rozpakowaniu Roomby podłączamy ją do aplikacji za pomocą Wi-Fi, a potem puszczamy kilka razy przebieg próbny, podczas którego urządzenie nie sprząta, a tylko tworzy mapę mieszkania. Mapa jest aktualizowana również po każdym cyklu sprzątania. Mojej poprzedniej Roombie zdarzało się, że mimo długiego sprzątania pewne miejsca (np. pod biurkiem) nie były nawet tknięte. Tutaj faktycznie posprzątany jest cały pokój. Możliwość wysłania Roomby do konkretnego pomieszczenia jest genialna – koniec z zamykaniem drzwi czy ustawianiem wirtualnej ściany znanej ze starszych modeli. Wybieramy pomieszczenie, a Roomba bez żadnych problemów do niego jedzie – nawet jeżeli na jej drodze pojawiła się niespodziewana przeszkoda. Lubię patrzeć, jak sprawnie wędruje z jednego pomieszczenia do drugiego – jak żywa ;). Nie mam też teraz problemu z Roombą kończącą sprzątanie pod łóżkiem, spod którego trzeba ją było wyławiać, czasem również odsuwając łóżko. Spotkałam się z zarzutem, że w tym modelu nie ma uchwytu do przenoszenia robota, ale poza sytuacją, w której trzeba by go było wziąć na inne piętro, to nie widzę zupełnie sensu korzystania z takiego uchwytu. Zdjęcie po lewej: Mapa mieszkania – ciemniejsze kwadraty oznaczają miejsca, w których było szczególnie brudno (np. po lewej stronie salonu widać miejsce, w którym testowo rozsypałam płatki owsiane). Zdjęcie po prawej: Podsumowanie cyklu – czas odkurzania i liczba przypadków uruchomienia funkcji Dirt Detect. Metraż nieprawidłowy. W niedawnej aktualizacji aplikacji pojawiła się też opcja ustalania kolejności sprzątania przy wyborze kilku pomieszczeń – mogę ustawić całe sprzątanie i spokojnie kończyć zmywanie, wiedząc że robot najpierw zajmie się sypialnią i przedpokojem, a dopiero potem pojedzie do kuchni. Aplikacja daje nam też możliwość zaznaczania obszarów, których urządzenie ma z jakiegoś powodu nie sprzątać. Mam nadzieję, że z czasem pojawi się opcja zaznaczenia konkretnego fragmentu pomieszczenia, do którego chcielibyśmy robota wysłać – można by było zaznaczyć np. miejsce po wyjątkowo brudzącej zabawie czy okolice kuwety, wokół której zawsze jest rozsypany żwirek. EDIT Zgodnie z moimi przewidywaniami w ostatniej aktualizacji aplikacji pojawiła się funkcja, która umożliwia wyznaczanie w mieszkaniu stref, do których będziemy potem wysyłać robota. Nowa funkcja faktycznie się przydaje, ale trzeba pamiętać, że mapy tworzone w aplikacji nie są super precyzyjne, więc każdą tak wyznaczoną strefę trzeba sobie na początku dostosować, obserwując robota podczas sprzątania i odpowiednio przesuwając krawędzie strefy. Aplikacja pozwala nam również sprawdzić historię sprzątania, włącznie z tym, ile razy i w których miejscach mieszkania włączyła się funkcja Dirt Detect. Za pomocą aplikacji możemy wstrzymać sprzątanie (będziemy mieli 1,5 godziny na jego wznowienie) lub odesłać Roombę do bazy. Dostajemy też powiadomienia w razie wystąpienia jakiegoś błędu (np. gdy robot gdzieś utknie lub wciągnie coś, co zablokuje wałki czy kółka) oraz powiadomienie o zakończeniu sprzątania. W ustawieniach oprócz wyboru mocy odkurzania można też zdecydować czy chcemy, aby Roomba sprzątała każde pomieszczenie 1 czy 2 razy, czy też wolimy żeby sama decydowała, jak długo będzie odkurzać. To świetna opcja dla tych, którzy narzekali, że Roomba odkurza zbyt długo – ja sama wolę odkurzanie częstsze, ale krótsze. W przypadku małego pomieszczenia Roomba S9 jest w stanie uwinąć się w mniej niż 10 minut, a przy tym do efektów odkurzania nie można się przyczepić. Stacja Clean Base Przejdźmy jeszcze do stacji Clean Base, która pojawiła się już w poprzednim modelu od iRobot. To naprawdę przydatne rozwiązanie – gdy pojemnik się zapełni, robot wraca do bazy, opróżnia pojemnik do worka ukrytego w bazie i kontynuuje sprzątanie w miejscu, w którym skończył. Podobnie działa to w przypadku doładowania akumulatora, choć o tym za bardzo nie miałam okazji się przekonać, bo szczególnie przy ustawieniach mniejszej mocy i szybszego odkurzania moje 46 m2 to dla akumulatora Roomby tyle co nic. Pierwsze opróżnianie bazy może być jednak szokiem dla ludzi o słabych nerwach, bo baza wydaje z siebie dźwięk startującego odrzutowca, a nawet promu kosmicznego, a przynajmniej opróżnianej toalety w samolocie. Ten hałas trwa jednak tylko 10 sekund, więc można na niego przymknąć oko ze względu na wygodę, jaką daje to rozwiązanie. Nie chodzi tylko o moje lenistwo (choć też), ale o to, że unikamy rozsypywania kurzu czy wzbijania go w powietrze podczas samodzielnego opróżniania pojemnika. Worek w bazie ma starczyć na około 30 pełnych pojemników na brud – ja po miesiącu codziennego korzystania z robota nie musiałam jeszcze wymieniać worka (i całe szczęście, bo są koszmarnie drogie…). Zalety Roomby S9+: bardzo dobre efekty odkurzania, szczególnie w rogach, dzięki nowemu kształtowi robota i zaprojektowanej na nowo szczoteczce do narożników, aplikacja wraz z funkcją tworzenia map pomieszczeń zapewnia dokładniejsze odkurzanie, dodatkowe opcje programowania robota i możliwość skrócenia czasu sprzątania, większa wygoda dzięki stacji Clean Base, aktualizacje oprogramowania na bieżąco wprowadzające usprawnienia i nowe funkcje. Wady Roomby S9+: głośność, cena sprzętu i akcesoriów. Podsumowanie – ocena Roomby S9+ Oczywiście nie można oczekiwać, że Roomba S9 całkowicie zastąpi nam ręczne odkurzanie. Pomimo wielu zaawansowanych funkcji to wciąż tylko robot i ma pewne ograniczenia. Na pewno w tym modelu ogromnym rozczarowaniem są wydawane przez niego dźwięki, które dla wielu osób będą całkowicie nie do zaakceptowania w sprzęcie za takie pieniądze. Dla mnie mimo wszystko pozostałe cechy robota, czyli dokładność i skuteczność odkurzania, możliwości konfiguracji i personalizacji, tworzenie map pomieszczeń i automatycznie opróżnianie pojemnika na brud sprawiają, że uważam go za bardzo udany zakup. Roomba chodzi teraz u mnie jeszcze częściej niż kiedyś, a w mieszkaniu jest jeszcze czyściej. W miarę jak kończę testy Roomby i podglądanie jej podczas pracy, coraz częściej włączam ją wychodząc z domu (a tym samym nie muszę się przejmować hałasem). Sprzątanie mogę uruchomić już po wyjściu za drzwi, a po powrocie zastaję pięknie odkurzone mieszkanie i Roombę grzecznie ładującą się w bazie, z opróżnionym pojemnikiem, gotową do kolejnego uruchomienia. Wystarczy wyjść na krótki spacer, bo z posprzątaniem całego mieszkania Roomba jest w stanie uwinąć się w godzinkę. Jeżeli producentowi uda się drastycznie zredukować hałas, kolejna generacja robotów odkurzających iRobot może już być rozwiązaniem idealnym. Cena iRobot Roomba S9+: ok. 5700 zł (sprawdź aktualna cenę) Odkurzacz automatyczny Roomba S9+ oceniam na 4 gwiazdki Roombę S9+ zrecenzowała dla Was wielbicielka gadżetów – Marysia Jeśli uznacie jednak, że wolicie wydać trochę mniej ;), to zapraszam do pozostałych moich testów robotów sprzątających. Na rynku jest jednak bardzo dużo urządzeń walczących o nasze zainteresowanie i nasz portfel. Przygotowałem dla Was kilka propozycji robotów sprzątających, którymi warto się zainteresować. Jaki robot sprzątający za mniej niż 700 zł? iLife A4s Niewielki chiński robot sprzątający, który będzie idealny jako pierwsze tego typu urządzenie w domu. Sprzęt nie posiada dedykowanej aplikacji, a poza głównym przyciskiem umieszczonym na górnej klapie do jego sterowania używa się pilota z zestawu. Odkurzacz posiada prosty, 3-stopniowy system czyszczący (dwie zmiotki i jedna centralna szczotka), podwójny bezpyłowy filtr HEPA, oraz deklarowany przez producenta o 50% skuteczniejszy system ssania względem poprzednika (iLife A4). Posiada podstawowe funkcje, takie jak czyszczenie automatyczne, czyszczenie przy krawędziach i sprzątanie we wskazanym miejscu. Mimo niskiej ceny, całkiem nieźle radzi sobie z przeszkodami, choć o jakimkolwiek planowaniu sprzątania czy inteligencji nie ma raczej mowy. Cena: około 640 zł (chiński sklep Gearbest)) Xiaomi Mi Robot Vacuum Mop Essential Xiaomi jakiś czas temu zaczęło wypuszczać bardzo ciekawą serię produktów opatrzonych nazwą Essential (jak na przykład Mi Electric Scooter Essential) - są to tańsze odpowiedniki popularnych urządzeń. Podobnie jest z odkurzaczami autuomatycznymi, a Xiaomi Mi Robot Vacuum Mop Essential jest bardzo ciekawą propozycją jeśli Wasz budżet na tego typu sprzęt zamyka się w 700 złotych. Za te pieniądze dostaniecie sprawnie działającego, całkiem dokładnego (jak na te pieniądze) robota, który będzie sprzątał 90 minut na jednym ładowaniu. Są czujniki zapobiegające zderzeniom z meblami, możliwość programowania sprzątania, zabezpieczenie przed spadnięciem robota ze schodów, sterowanie za pomocą aplikacji. Sprzęt posiada również funkcję mopa. Tanie części zamienne, niezła jak za te pieniądze kultura pracy to na pewno najmocniejsze cechy Xiaomi Mi Robot Vacuum Mop Essential. Cena: około 700 zł Jaki robot sprzątający powyżej 1000 zł warto kupić Nie jest tajemnicą, że roboty kosztujące mniej niż tysiąc złotych, to dopiero początek przygody z tego typu urządzeniami. Zasadniczo mają podobne funkcje do droższych odpowiedników, ale...wszystko robią gorzej. Mniejsza siła ssąca, mniej efektywne systemy szczotek, gorsze mapowanie pomieszczeń. Sam zaczynałem od taniego robota sprzątającego z promocji na Aliexpress, by później przesiąść się na droższą jednostkę i różnica jest zauważalna. Pozostaje jednak pytanie, czy warto inwestować w automatyczny odkurzacz kilka tysięcy złotych? Na pewno będzie dokładniejszy, pewnie "pożyje" dłużej, ale tu też dużo zależy od intensywności użytkowania i oczekiwań do kupowanego sprzętu. Topowe odkurzacze Roomba od iRobot są świetne, ale jednak wydatek mocno uderza po kieszeni i nie każdy przełamie barierę psychiczną ceny jaką trzeba wydać na taki gadżet. Poniższa lista to duży rozstrzał cenowy i mam nadzieję, że przy tak dużych widełkach, znajdziecie coś odpowiedniego dla siebie. Xiaomi Mi Robot - druga generacja (Roborock S50) To na chwilę obecną jedna z najciekawszych propozycji robotów sprzątających jeśli brać pod uwagę stosunek ceny do jakości wykonania i możliwości sprzętu. Za połowę ceny konkurencyjnych iRobotów, Xiaomi oferuje w drugiej generacji swojego urządzenia praktycznie wszystkie "bajery" znane z dużo droższych gadżetów. Na szczególną uwagę zasługuje tu funkcja automatycznego mapowania przestrzeni, do czego wykorzystywany jest laser skanujący oraz precyzyjne sensory LDS. Algorytm SLAM wybiera natomiast optymalną trasę odkurzania i podglądając jej zapis w aplikacji widać, że naprawdę dobrze to odkurzaczowi wychodzi. Wzmocnione czujniki, wydajna bateria, dodatkowy względem pierwszej edycji system mopowania (delikatne mycie powierzchni). Świetny sprzęt za naprawdę rozsądne pieniądze. Cena: około 1750 zł iRobot Roomba 980 Wyższa półka robotów z serii Roomba. Model 890 posiada kamerę pomagającą odkurzaczowi pokonywać przeszkody. Jak na urządzenie z wysokiej półki przystało, dostajemy łączność ze smartfonem za pomocą aplikacji mobilnej iRobot Home, z którą połączycie się przez WiFi - skonfigurujecie w niej sprzęt oraz zaplanujecie sprzątanie. Zamist klasycznej szczotki z twardym włosiem Roomba 980 posiada dwa ekstraktory AeroForce z filtrami HEPA - dzięki temu rozwiązaniu proces czyszczenia odkurzacza jest dużo prostszy. Cena: około 3500 zł Robojet Air AH-157 Kolejna ciekawa cenowo propozycja, która posiada wiele funkcji dostępnych głównie w dużo droższych modelach odkurzaczy automatycznych. Sprzęt posiada 6 trybów sprzątania, w tym tryb odbicia (sprzątanie od przeszkody do przeszkody), sprzątanie po kształcie sześciokąta, tryb zygzakowaty czy "wzdłuż ścian", dzięki któremu pozbędziecie się zgromadzonych tam zanieczyszczeń. Robojet Air AH-157 ma czujniki ultradźwiękowe, czujnik zabrudzenia i czujnik wysokości, dzięki czemu sprzęt nie spadnie ze schodów. W zestawie znajdziecie pilota zdalnego sterowania oraz polskojęzyczną aplikację na Androida i iOS, za pomocą której będziecie mogli sterować robotem. Ciekawa alternatywa do dużo droższych modeli konkurencji. Cena: około 1000 zł Neato Botvac D3+ Connected Wykorzystano tu laserową technologię mapowania pomieszczenia (Laser Smart Mapping and Navigation) dzięki czemu robot sprawia wrażenie urządzenia doskonale wiedzącego co, gdzie i jak powinien posprzątać. Mobilna aplikacja pozwoli zaplanować odkurzanie oraz odczytać powiadomienia o aktualnym statusie robota (połączenie po WiFi). Blokowanie dostępu do konkretnych pomieszczeń dokonywane jest tu za pomocą specjalnych markerów. Robota charakteryzuje kwadratowy kształt przodu, dzięki któremu świetnie poradzi sobie z zabrudzeniami przy ścianach, ma też szczotkę obrotową z twardego włosia i duży pojemnik na zanieczyszczenia. Cena: około 1500 zł Samsung Powerbot Star Wars Wiem, że wzór na pokrywie odkurzacza i bajery w postaci dźwięków z Gwiezdnych Wojen to najmniej istotne elementy automatycznego sprzątacza - ale uwierzcie mi, że naprawdę dają sporo frajdy. Poza tym PowerBot Samsunga to po prostu solidny, dobrze wykonany i co najważniejsze, dobrze sprzątający odkurzacz. Posiada FullView Sensor, czyli czujniki wykrywające przeszkody, mapuje otoczenie za pomocą systemu Vsionary Mapping Plus, posiada również innowacyjną technologię zapewniającą dużą siłę ssania - Cyclon Force. Szeroka szczotka dobrze łapie zabrudzenia, a dzięki Edge Clean Master odkurzacz nie zostawia okruchów w trudno dostępnych miejscach. PowerBotem można sterować zarówno z pilota, jak i aplikacji na smartfona, która łączy się z odkurzaczem przez WiFi. Cena: około 1700 zł Roborock S6 MaxV Roborock S6 MaxV to zasadniczo te same funkcje co w pozostałych robotach, jednak posiada jeden dodatkowy, użyteczny bajer, który sprawia, że sprzęt jest wyjątkowy. Kiedy inne odkurzacze całkiem sprawnie mapują pomieszczenia i przygotowują ich mapę, Roborock S6 MaxV potrafi więcej - i w jego przypadku można faktycznie mówić o "sztucznej inteligencji", ponieważ potrafi rozpoznawać rodzaje przedmiotów i posiadając tę wiedzę, jeszcze lepiej planować swój cykl sprzątania (rozpoznaje na przykład buty, czy kable, co jest dość istotne - na pewno niejednokrotnie widzieliście jak robot sprzątający wjeżdża w przewody, które później trzeba wyciągać ze szczotki).Cena około 2600 złiRobot Roomba i7+ iRobot Roomba i7+ to jeden z wyższych modeli odkurzaczy firmy iRobot - jego charakterystyczną cechą jest wolnostojąca stacja czyszcząca. To taka baza dla odkurzacza, w której zostawia zebrane zanieczyszczenia, co sprawia, że jest jeszcze bardziej automatyczny niż konkurencyjne modele. Robot ładuje się około dwóch godzin, a na jednym cyklu może sprzątać 75 minut. Ma sprawnie działające systemy antykolizyjne i efektywny autorski system szczotek sprawiający, że zanieczyszczenia zbierane są przez urządzenie jeszcze dokładniej. Dobra jakość wykonania, sprawnie działająca, intuicyjna aplikacja. iRobot Roomba i7+ to robot na długie lata, ale jego cena może trochę odstraszać. Cena: około 3100 złRobot sprzątający, czyli kluczowa rola aplikacji i poszerzonej funkcjonalności Klasyczny odkurzacz to po prostu sprzęt, za pomocą którego samodzielnie zbieramy zanieczyszczenia w domu czy mieszkaniu. Automatyczne odkurzacze nazywaną są natomiast inteligentnymi i jeżeli trochę przymkniemy oko na normalne znaczenie tego słowa, to jest w tym sporo racji. Sprzęty wyposażono w systemy czujników, których zadaniem jest omijanie przeszkód. W zależności od producenta i modelu, poszczególne urządzenia posiadają również własne systemy skanowania otoczenia. Niektóre potrafią doskonale odczytać okolicę i na podstawie zebranych danych przygotować szczegółową mapę pomieszczeń w lokalu. I choć zasadniczo korzystają z niej przede wszystkim one, to przy użyciu aplikacji, mamy w te dane wgląd również czasu producenci reklamowali swoje odkurzacze informacją o tym, że robot posiada aplikację mobilną - dziś jest to już standard, nawet w tańszych modelach. Do czego przydaje się taka aplikacja? Oczywiście można po prostu wypuścić odkurzacz do pokoju przy użyciu przycisku uruchamiającego na obudowie i patrzeć jak sam radzi sobie z zanieczyszczeniami i przeszkodami, ale można również zlecać mu zadania, właśnie z poziomu aplikacji mobilnej na smartfon lub tablet. W zależności od tego, z jakim sprzętem macie styczność, będzie to wyglądać zawsze trochę inaczej - jednak ogólne zasady są takie same. Głównym założeniem aplikacji na smartfon lub tablet jest umożliwienie użytkownikowi wglądu w panel sterujący odkurzacza - z jego pomocą da się uruchomić różne tryby sprzątania, ustawiać moc odkurzania lub zlecać sprzętowi sprzątnięcie konkretnego miejsca (czasem jest to po prostu uruchomienie punktowego sprzątania tam, gdzie robot akurat się znajduje, czasem można również wysłać go w konkretne miejsce bazując na przygotowanej przez robota mapie). Poza rozbudowanymi opcjami i ustawieniami odkurzacza, a poziomu aplikacji mobilnej można również stworzyć harmonogramy sprzątania i nauczyć robota, by uruchamiał się na przykład każdego dnia o godzinie 9:00, wykonywał cykl sprzątania, a następnie wracał do bazy. Wtedy my, po powrocie z pracy, będziemy mieli odkurzone, czyste gadżet nie tylko dla leniwych Zacząłem swoją przygodę z automatycznymi odkurzaczami od iLife A4, który służył mi przez dwa lata. Jednak już po kilku pierwszych tygodniach wiedziałem, że przyzwyczajenie do wygody będzie tak ogromne, że kiedy ten tani chiński sprzęt wyzionie ducha, od razu będę szukał lepszego następcy - wybór padł na Xiaomi Mi Robot drugiej generacji i od kilku miesięcy sprawuje się świetnie. Oczywiście raz na jakiś czas trzeba odkurzyć mieszkanie w klasyczny sposób, jednak wygoda jaką oferuje automatyczne urządzenie warte jest pieniędzy, jakie trzeba na nie wydać. Zdecydowanie. Dobierzcie więc sprzęt dla siebie według ceny jaką chcecie na odkurzacz wydać - każdy z wyżej wymienionych sprzętów stanie się Waszym ulubionym domowym gadżetem i będziecie się zastanawiać, jak mogliście bez niego do tej pory żyć. Odkurzacz automatyczny iRobot Roomba 980 to sprzęt, który perfekcyjnie wpisuje się w inteligentną automatykę domową. Dzięki nawigacji iAdapt z wizualizacją przestrzeni, ten innowacyjny robot sprzątający płynnie i sprawnie wyczyści podłogę Twojego mieszkania lub domu. Inteligentne sprzątanie za pomocą iRobot Roomba 980 – recenzja Opinie na temat iRobot Roomba są bardzo pochlebne. Dzieje się tak za sprawą aplikacji iRobot Home, którą po ściągnięciu na swój telefon, łączysz się ze swoim odkurzaczem i możesz go włączyć w każdej chwil, nawet wtedy, gdy nie ma Cię w domu. Ważne jest to, że aplikacja jest dostępna zarówna na telefony z systemem Android, jak i na iOS. IRobot Home to bardzo prosta w obsłudze aplikacja, dostępna w języku polskim. Jej interfejs jest intuicyjny. Po jej włączeniu Twoim oczom ukazuje się duży okrągły przycisk z napisem CLEAN. Po jego wciśnięciu Twój robot zaczyna sprzątać. Jednak to nie wszystko. Aplikacja posiada o wiele więcej funkcji. Możesz na przykład ustalić za jej pomocą harmonogram sprzątania na każdy dzień tygodnia i już na zawsze zapomnieć o odkurzaniu. Oprócz tego możesz ustawić w niej różne tryby sprzątania. Gdyby iRobot gdzieś Ci się zapodział, to dzięki funkcji lokalizacji, możesz go znaleźć. Dodatkowo w każdej chwili, możesz przerwać sprzątanie Twojego robota i odesłać go do stacji dokującej. Aplikacja posiada też taki mały bonus. Producenci doszli do wniosku, że iRobot robi tak wiele dla Ciebie i Twojego domu, że zasługuje na imię, dlatego w za pomocą aplikacji możesz nadać swojemu robotowi dowolną nazwę, wymyśloną przez Ciebie lub członków rodziny. Dokładnie wysprzątany dom dzięki iRobot Roomba 980 W cenie iRobot Roomba dostajesz ważący około 4 kilogramów okrągły odkurzacz wraz ze stacją dokującą, który swoim wyglądem przypomina mały statek kosmiczny. Jednak jego futurystyczny wygląd jest w pełni zrozumiały, ponieważ iRobot Roomba jest jednym z najbardziej zaawansowanych robotów sprzątających dostępnych na rynku. Dostosowuje on swoją pracę do twardości oraz kształtu powierzchni, na której się znajduje. Dlatego bez problemu radzi sobie z wyczyszczeniem paneli, kafelek, a także dywanów i wszelkiego typu wykładzin podłogowych. Dodatkowo iRobot Rommba 980 używa technologii Direct Detect. Polega to na odnajdywaniu przez niego najbardziej zabrudzonych miejsc w Twoim domu i skoncentrowaniu się na dokładnym ich wyczyszczeniu. Pomagają mu w tym optyczne oraz akustyczne czujniki, w które został zaopatrzony ten automatyczny odkurzacz. Jego zalety można wymieniać jeszcze bardzo długo. Recenzję Roomby 980 są jednoznaczne – to dobry wybór! Większość z nich znajdziesz na niejednym internetowym forum, gdzie użytkownicy iRobot Roomba 980 wychwalają jego działanie oraz funkcje. Na pewno jest on dobrym rozwiązaniem dla rodzin z dziećmi oraz domów, w których są zwierzęta. Podczas dwóch godzin nieprzerwanej pracy, bo na tyle pozwala jego bateria, jest on w stanie perfekcyjnie wysprzątać do 185 mkw. Nie straszny mu kurz, sierść ani resztki pokarmów, a kiedy jego bateria się rozładuje, automatycznie wraca do stacji dokującej, żeby ją naładować. 71 ppt Ten temat ma: Wyświetleń1 tys. Odpowiedzi59 Ocen na +1 71 ppt ? 1234następne Irobot roomba który model najlepszy Napisał(a): ~Gienia - Czwartek, 8 lutego 2018 (18:05) jak w temacie, są tu użytkownicy tego odkurzacza i mogliby dopomóc mnie, osobie która szuka modelu idealnego? Re: Irobot roomba który model najlepszy Napisał(a): stiffnecked - Czwartek, 8 lutego 2018 (18:29) Re: Irobot roomba który model najlepszy Napisał(a): ~Marta - Piątek, 9 lutego 2018 (13:33) Moi rodzice mają najnowszy model 980, ja wolałam kupić tańszy i jeśli chodzi o sprzątanie to oba są tak samo skuteczne. Różnia się tym, że ten najnowszy sprzata 2 godziny na jednym ładowaniu czyli jest do większego mieszkania. ja mam małe dwupokojowe i jak włączam go co 2 dni to akurat godzina pracy wystarczy. Także jeśli masz duży dom to kup najnowszy model, jeśli mniejsze wystarczy tańszy. Reklama Re: Irobot roomba który model najlepszy Napisał(a): stiffnecked - Piątek, 9 lutego 2018 (13:36) ~Marta Moi rodzice mają najnowszy model 980, ja wolałam kupić tańszy i jeśli chodzi o sprzątanie to oba są tak samo skuteczne. Różnia się tym, że ten najnowszy sprzata 2 godziny na jednym ładowaniu czyli jest do większego mieszkania. ja mam małe dwupokojowe i jak włączam go co 2 dni to akurat godzina pracy wystarczy. Także jeśli masz duży dom to kup najnowszy model, jeśli mniejsze wystarczy zabawa gdy roomba przejedzie psia kupe. Re: Irobot roomba który model najlepszy Napisał(a): ~Marta - Sobota, 10 lutego 2018 (15:36) Nie polecam odkurzać psich odchodów żadnym odkurzaczem. Szczególnie irobotem, który kosztuje 4 tysiące złotych :D Psią kupę,jeśli sie zdarzy w domu, warto zebrać papierem toaletowym i spuścić w toalecie, a miejsce zrobienia kupy zdezynfekować. Jeśli dywan - zaprać, jeśli podłoga - umyć jakimś cifem Reklama Re: Irobot roomba który model najlepszy Napisał(a): stiffnecked - Sobota, 10 lutego 2018 (16:17) Chyba, ze cie akurat nie ma. Re: Irobot roomba który model najlepszy Napisał(a): ~Marta - Wtorek, 13 lutego 2018 (12:38) wiesz, przy zwierzętach w domu nie puszczałabym żadnego urządzenia które się rusza i hałasuje pod nieobecność domowników. czy to roomba czy nie roomba. zwierzę może się wystraszyć i narobić okropnych szkód a nawet i krzywdę zdaniem to nieodpowiedzialne Reklama Re: Irobot roomba który model najlepszy Napisał(a): ~Adriannaa - Wtorek, 13 lutego 2018 (18:26) Nie wiem czy NAjlepszy ale ja mam roomba 695 i chyba można powiedzieć, że doskonały sotunek cena/jakość. Model dość tani a dla mnie ma wszytko, ma wifi, jest cichy, czego chcieć więcej Re: Irobot roomba który model najlepszy Napisał(a): stiffnecked - Wtorek, 13 lutego 2018 (19:20) Zeby nadawal sie do spania. Re: Irobot roomba który model najlepszy Napisał(a): ~Toja - Wtorek, 20 lutego 2018 (00:24) no to popatrz roomby, to ze sa ciche to moge potwerdzić na 100% masz włascwi rózżne modle, mi zależało przede wszystki, żeby dobrze sierść odkurzał Re: Irobot roomba który model najlepszy Napisał(a): stiffnecked - Wtorek, 20 lutego 2018 (00:29) Ja od robota oczekuje zeby sie dobrze rznal. Re: Irobot roomba który model najlepszy Napisał(a): ~iko - Środa, 24 kwietnia 2019 (22:07) musisz pomyśleć jakie potrzeby, moim zdaniem genialny jest ten nowy I7 bo widziałem go w akcji, ale sam mam nie duże mieszkanie i mogę szczerze polecić roomba 696 Re: Irobot roomba który model najlepszy Napisał(a): ~Adrian - Czwartek, 16 maja 2019 (12:28) z całym sumieniem polecam 960 do duzych jak i małych mieszkać, nawet z dywanami swietnie sobie radzi Re: Irobot roomba który model najlepszy Napisał(a): ~artek - Sobota, 15 czerwca 2019 (21:07) albo e5, ten to tez fajny jest Re: Irobot roomba który model najlepszy Napisał(a): ~Viola - Poniedziałek, 15 lipca 2019 (13:14) Mi zależalo na sterowaniu i planowaniu tras za pomocą aplikacji, dlatego wzięłam roombe I7. Wszystko dokładnie zbiera, nawet w rogach i w kuchni pod stołem. « Wróć do tematów 1234następne

irobot roomba 980 opinie forum